Jeszcze niedawno pisałam tu o moich obawach dotyczących pierwszych zawodów. Gdy tylko dowiedziałam się, że planowane są kolejne od razu wiedziałam, że się zapiszę. Minął miesiąc od tego momentu. Mówiłam, że będzie to miesiąc przełomowy, że progres będzie nieporównywanie większy niż do tej pory, że uda mi się zrobić kolejne ćwiczenia. Cel został przynajmniej częściowo osiągnięty. W deadlifcie biorę już 70 kg, back squat 47,5 kg. Niestety nie udało mi się dojść do kipping pull ups, pomimo długiej walki i pościeranych dłoni. Także plan na następne miesiące to przede wszystkim drążek. To samo ze słynnymi double unders. Jak na razie skończyło się na strzelaniu skakanką po nogach i pięknych czerwonych pręgach. Wczoraj zrobiłam szybki trening w postaci 220 karnych burpees i 4x5 fron squatów (20/25/30/35 kg), żeby się zbytnio nie przemęczyć. Dodatkowo było dużo bujania na rigu.
Stretch it out
Dużym pozytywem jest znaczna poprawa mobilności. Codzienne rozciąganie od pół roku zaowocowało szpagatem (dopiero teraz). Dzisiaj zrobiłam dłuższą wersję, jutro to samo. Dzisiaj i jutro mam plan zjeść 2500 kcal. Mam na myśli zdrowe węgle + białko + orzechy. Normalnie nie jestem w stanie dobić do 2100, więc to nie lada wyzwanie. Czas się podładować po ostatnim przetrenowaniu i braku snu. W noc przed zawodami zamierzam przespać 9h.
Organizatorzy poprzednich zawodów na kilka dni przed ogłosili konkursowe WODy, tym razem kompletnie nie wiem czego się spodziewać. Pierwszy WOD będzie trwał 6 minut, drugi 20. Mogę tylko spekulować.
Motywacją czy też powodem do tego wpisu są oczywiście tegoroczne Mistrzostwa Polski XCO. Tym razem kolarze górscy z całego kraju będą walczyć o “koszulki z orłem” na warszawskiej “Kazurze”. Elita, juniorzy, mastersi oraz “amatorzy”. Gdyby nie fakt, że ...
Czwartkowe loverove z nad wyraz jakościowym contentem o kolarstwie. 1. Amerykanka w Belgii Inside a Belgian Race Day with American Pro @ellebellerina: https://t.co/xX8TtGuGNe pic.twitter.com/9Zhm8LsDfe Strava (@Strava) November 24...
Równo tydzień temu wystartowałam w III Nadwarciańskiej Dyszce. Nie liczyłam na dobry wynik, dwa dni później miałam ważny egzamin, dlatego od dwóch tygodni totalnie odpuściłam bieganie. Jaki był efekt startu "na świeżości"? Zapraszam do lektury :)Ostatn...
Bieganie daje radość. Z niecierpliwością odliczam dni do 28 listopada. Dlaczego? Bo tego właśnie dnia, na terenie Hotelu Fajkier w Lgocie Murowanej (k. Zawiercia) i pobliskiej (pięknej) okolicy odbędzie się Bieg i Marsz NW Kobiet „Kobiety na 5-tkę” ...
Grahamka z: masłem i miodem rzepakowym, twarożkiem i pastą z orzechów laskowych, 90%czekolada ***Na razie mój stres przed zawodami jest zerowy.Nie wiem czy czuję siłę, ale wiem czego chcę i że mimo wszystko dam z siebie 110%.Wczoraj po 4godzinach stani...
Pisałam już o tym, dlaczego aktywność fizyczna jest bardzo ważna i jak się do niej zabrać. Często jednak problemem we włączaniu sportu do codziennego życia (bo przecież nie chodzi nam o tymczasowe zrywy, a o regularny wysiłek fizyczny) stoi na przeszko...
Last monthJeszcze niedawno pisałam tu o moich obawach dotyczących pierwszych zawodów. Gdy tylko dowiedziałam się, że planowane są kolejne od razu wiedziałam, że się zapiszę. Minął miesiąc od tego momentu. Mówiłam, że będzie to miesiąc przełomowy, że pr...
Zeszłam rano do kuchni, adrenalina przed zawodami krążyła w żyłach, otworzyłam lodówkę. Miały być kanapki z szynką, żółtym serem, jakimś warzywkiem, ale już tak mam, że latem kompletnie nie mam ochoty na mięso. Lepiej jakiś lekki serek, do tego owoce i...