Mówią, że jak jest dieta to zero cukru i słodyczy i że niedobrze, niesmacznie i fuj. Ilekroć to słyszę, tylekroć zastanawiam się, czy osoba opowiadająca te brednie, choć raz w życiu, komfortowo o siebie zadbała czy naprawdę wierzy, że wpieprzając frytki z maczka, nie odnajdzie nigdzie na świecie, smacznej i zdrowej alternatywy dla nich. Owszem, ja również kocham te ziemniaki i nie będę ściemniać, że już nigdy ich nie kupię, bo kupię je nie raz. Jednak czasy, gdy na półkach hulała pustka już dawno minęły i teraz naprawdę można zrobić coś, co nam nie zaszkodzi, a pomoże, a do tego będzie naprawdę sztosikiem. Do rzeczy.
Dziś przepis na posiłek po treningu - słodki, owocowy, czekoladowy, idealny również na deser. Czekoladowe białko, słodkie owoce i chia - co może być lepszego? Ok, przy upale ta wersja byłaby lepsza jako lody, ale dziś znów jest zimno, więc... :)
DESER BIAŁKOWY PO TRENINGU
Składniki:
- duży banan
- odżywka białkowa czekoladowa 60 gramów ( ja użyłam
> TEJ < z Bulk Powders )
- łyżka chia ( do kupienia tutaj:
CHIA )
- ulubione owoce ( tu truskawki, winogrona, brzoskwinia )
- 100 ml wody niegazowanej
Przepis:
1. Owoce myjemy.
2. Banana zasypujemy odżywką białkową, zalewamy wodą,
3. Całość blendujemy, zlewamy do miseczki.
4. Owoce kroimy na mniejsze kawałki, dodajemy.
5. Posypujemy nasionami chia.