Piekę, gotuję, smażę. To odpręża, mogę się zrelaksować, oderwać myśli od wszystkiego... Dziś rano do piekarnika wstawiłam bananowy chlebek w wersji sezamowej, a tym samym bezglutenowej - z mąki ryżowej. W środku kryją się lepkie, świeże daktyle oraz waniliowa biała czekolada. Zaś to co jest widoczne najbardziej to oczywiście jagody, które towarzyszą mi już od paru dni. Chlebek był lekko wilgotny i zbity, ale przy tym puszysty. Całość polana tahini po prostu rozpływała się w ustach :)
sezamowo-ryżowy chlebek bananowy z jagodami, daktylami i waniliową białą czekoladą podany z tahini
sesame-rice banana bread with blueberries, dates and vanilla white chocolate served with tahini
Składniki: - 1/2 szklanki mąki ryżowej
- łyżka mąki sezamowej
- łyżka mielonego siemienia lnianego
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- dojrzały banan
- 2-3 łyżki świeżych jagód
- ok. 1/3-1/2 szklanki mleka roślinnego (tu: sojowe)
- kilka kostek (2-3) posiekanej waniliowej białej czekolady (lub innej; wegańska!)
- wypestkowane i posiekane świeże daktyle ok.3
Wymieszać ze sobą suche składniki. Następnie dodać rozgniecionego banana, czekoladą oraz daktyle i wymieszać. Dolać mleko do uzyskania gęstej konsystencji ciasta. Na koniec wmieszać jagody. Przełożyć do naczynia do zapiekania wyłożonego papierem do pieczenia. Wierzch posypać lekko sezamem. Piec w 180 stopniach Celsjusza ok. 30 min. Lekko ostudzić i podawać. Smacznego!
Jutrzejszego dnia bałam się od maja, jednak z wiarą, że będzie dobrze i wszystko się uda... Tymczasem, nawet nie myślę o wynikach, których jutro nie zobaczę jak wszyscy maturzyści. Nie mam siły i miejsca w głowie na rozmyślanie o tym jak mi poszło. Czekałam długo, jeden dzień nic nie zmieni. Jutra boję się jeszcze bardziej niż wcześniej, ale trzeba to przeżyć, a czas wyleczy rany...
Miłego tygodnia!