Do zrobienia tych ciasteczek zainspirował mnie gotowy baton musli kupiony w sklepie. Osobiście bardzo lubię takie batoniki, ale jak ostatnio przeczytałam jego skład to wcale nie okazał się taki zdrowy, jak mogłoby się wydawać. Znalazłam tam pełno barwników, niezdrowych tłuszczów: m.in. olej palmowy, syrop glukozowo-fruktozowy, a także substancję konserwującą. Dlatego od tej pory będę robiła je w domu :) Wykonanie ich jest proste i nie zabiera dużo czasu.
Składniki:
- szklankę płatków owsianych górskich
- szklankę ryżu preparowanego
- szklankę płatków kukurydzianych
- pół szklanki ziaren sezamu
- garść suszonej żurawiny
- pół szklanki miodu
- 120 g masła
Wykonanie:
Do miski wsypujemy składniki suche: płatki owsiane, ryż preparowany, płatki kukurydziane i ziarna sezamu. Dodajemy suszoną żurawinę i wszystko mieszamy. W garnku rozpuszczamy masło, dodajemy miód i razem podgrzewamy. Zestawiamy z ognia. Do gorącej masy wsypujemy składniki suche i dokładnie wszystko mieszamy. Następnie przenosimy do formy wyłożonej papierem do pieczenia, równamy i dociskamy dłonią. Wkładamy do piekarnika nagrzanego do temp. 170 stopni na 20 min. Po tym czasie, wyciągamy z piekarnika, studzimy i wkładamy do lodówki na co najmniej 30 min. Gdy masa zrobi się twarda kroimy ją na mniejsze kawałki za pomocą radełka do pizzy.
Rada:
Oprócz składników podanych wyżej do ciasteczek możemy dodać także: wiórki kokosowe, siemię lniane, mak, otręby, kandyzowaną skórkę pomarańczową bądź cytrynową, pszenicę prażoną i wiele innych...co kto lubi ;)