Dzisiaj rano naszła mnie myśl, żeby wykorzystać awokado, które już zaczęło przejrzewać. Nie raz widziałam czekoladowe kremy z niego w internecie i dziwiłam się jak to może smakować. Może, i to bardzo! Ten krem jest przepyszny. Może być wykorzystany do kanapek zamiast nutelli, do babeczek, rogalików, ciastek, naleśników albo tak jak ja można je wyjadać łyżeczką prost ze słoika. Świetnie się sprawdzi na diecie kiedy mamy ochotę na coś słodkiego.
Dzięki tłustemu awokado i dodatkowi oleju kokosowego krem dostarcza nam energii, a banany podbijają nam węgle, które są bardzo ważne przy hashimoto. Jest to więc idealna przekąska po treningowa lub na kolację (przed snem lepiej jeść węgle niż białko, które dłużej się trawi).
Mniam, mniam, mniam, pyszności i to jakie zdrowe! Bo chyba nie muszę wypisywać właściwości awokado, oleju kokosowego i bananów? 
SKŁADNIKI
- 1 DOJRZAŁE awokado
- 2 DOJRZAŁE banany
- 2 czubate łyżki wysokiej jakości gorzkiego kakao
- 2-3 łyżki ksylitolu/syropu klonowego/miodu
- 4 łyżki oleju kokosowego
- 1 szklanka zmielonych migdałów lub orzechów laskowych (opcjonalnie)
PRZYGOTOWANIE
Awokado nacinamy nożem wzdłuż, naokoło, przekręcamy rękoma i rozdzielamy na pół.
Wyciągamy pestkę, obieramy i kroimy na mniejsze kawałki.
Banany obieramy i kroimy w plasterki.
Dodajemy kakao, ksylitol, olej kokosowy i migdały albo orzechy jeśli chcemy. Wszystko dokładnie blendujemy blenderem ręcznym lub stojącym.
Przekładamy do słoiczków i schładzamy lub zjadamy od razu (po schłodzeniu lepsze)
Smacznego 
