Już przy pierwszych październikowych przymrozkach zaczyna mi jej brakować. Zaaferowana bożonarodzeniowymi światełkami, choinkami i korzennym zapachem piernika na chwilę przestaję o niej myśleć, ale potem tęsknota wraca ze zdwojoną siłą. No i wreszcie jest. Wiosna. W kalendarzu i, co ważniejsze, za oknem.
Tak długo wyczekiwany gość wymaga szczególnego powitania. Pierwszy dzień wiosny celebruję, wybierając się na długi spacer do parku i przygotowując wiosenną sałatkę. Mieszankę soczystych warzyw i świeżych ziół dobrze wzbogacić odżywczymi pestkami – dzięki nim sałatka będzie bardziej sycąca. To prawdziwa bomba witamin i energii, która przyda się przy wiosennych aktywnościach. Kiedy pierwsze promienie słońca padają na stół a w misce sałatka mieni się soczystymi, nasyconymi kolorami, czuć, że wiosna przyszła naprawdę.
Sałatka na powitanie wiosny
500 g pomidorków koktajlowych
1 duża marchewka
pęczek szczypiorku
natka pietruszki
garść świeżego rozmarynu
mieszanka sałat (endywia frisee, endywia escarola, roszponka, cykoria radicchio)
łyżka pestek słonecznika
2 łyżki pestek dyni
łyżka musztardy
łyżka soku z cytryny
2 łyżki oliwy
sól i pieprz
Do sałaty dodać pokrojone w ćwiartki pomidory i marchew startą na grube wiórki (np. obieraczką do warzyw).
Połowę szczypiorku posiekać z natką i rozmarynem, dodać do sałatki; pozostały pokroić wzdłuż i odstawić.
Dodać pestki słonecznika i dyni.
Wymieszać musztardę, sok z cytryny, oliwę i dodać do sałatki.
Doprawić solą i pieprzem do smaku, udekorować zielonymi „wąsami” ze szczypiorku.
Polecam wino:
Torrontés Lorca Fantasia
Do wiosennej sałatki pasuje właściwie każde lekkie białe wino. Świeże, młode warzywa są niezwykle aromatyczne, więc tym razem proponuję wino z argentyńskiej odmiany torrontés.