Smaczne ciasteczka są dobre na wszystko, prawda? Szukam pocieszenia, czekając na wiosnę, na uśmiechnięte buzie moich dzieci, na ciepły wiatr owiewający nasze twarze, słońce i na to, żeby wszystkie choróbska poszły sobie w cholerę. Zakładam, że większość z Was tak się teraz czuje, więc z pewnością je upieczecie - pyszne, chrupkie i mocno orzechowe ciastka według przepisu Donny Hay, które znalazłam kiedyś na blogu
Pieprz czy Wanilia.
Składniki na około 30 ciasteczek:
100 g masła w temperaturze pokojowej
140 g masła orzechowego (ja użyłam masła typu "crunchy")
1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
85 g jasnego cukru trzcinowego
180 g mąki pszennej
1/4 łyżeczki sody oczyszczonej
garść migdałów do dekoracji
Przygotowanie:
Masło utrzyj z cukrem na jasną i puszystą masę, po czym dodaj masło orzechowe i wszystko dobrze wymieszaj mikserem. Następnie dodaj jajko, ekstrakt z wanilii - całość ponownie zmiksuj. Na końcu dodaj mąkę z sodą i wymieszaj na wolnych obrotach miksera.
Masa będzie dość miękka, ale gdy oprószysz dłonie mąką, uda ci się uformować z niej wałek o średnicy około 3 cm. Wałek ten owiń folią i włóż do lodówki na około godzinę. Po tym czasie wyciągnij przygotowane ciasto z lodówki i odkrawaj ostrym nożem krążki o grubości 1 cm. Tak przygotowane układaj na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia w 2 cm odstępach. W środek każdego ciastka wciśnij delikatnie migdał, piecz przez 12 - 15 minut w temperaturze 180 stopni.
Smacznego!