|
Źródło: kaboompics.com |
ĆWICZENIE DO WYPRÓBOWANIA: ten miesiąc przeznaczyłam na wyjazdy i zwiedzanie. Dlatego też nie mam warunków do próbowania nowych ćwiczeń. Jako, że mam teraz tygodniową przerwę w podróżowaniu, spalam kalorie na bieganiu z walizkami, praniu, prasowaniu i sprzątaniu :) Ale w wolne dni trochę ruchu nie zaszkodzi i będę się starała korzystać z
tego treningu.
PRZEPIS WART GRZECHU: lato w pełni i wreszcie mogę kupować cukinie za grosze. Dlatego też mam w planach robić z cukinii wszystko, co przyjdzie do głowy - od owsianek/jaglanek, po placuszki i zupy.
CO MI SIEDZI W GŁOWIE: tutaj możecie się troszkę zdziwić moim gustem muzycznym, ale kolejny raz na nowo pokochałam zespół Rhapsody. Ostatnio pod nosem nucę cały czas
"Dawn of victory", do której mam ogromny sentyment. I prawdopodobnie przez cały miesiąc będę męczyć nią wszystkich wokół mnie. :)
UBRANIE: w sierpniu raczej nie pochwalę się nowymi nabytkami do ćwiczeń, ale mogę wspomnieć o 'must have' w te upalne dni - zwykły, biały t-shirt. Dobrze skrojony, bawełniany, pasuje i do spodni, i do spódnic. Jest idealny na wszelkie wyjścia na słoneczko.
DUSZA: ograniczenie przyglądania się w lustrze (
tutaj wyjaśniam o co chodzi) jak najbardziej nadal istnieje i w tym miesiącu znowu muszę się na nim skupić. Szczególnie, że po naszych wyjazdach na pewno wpadnie troszkę więcej kalorii to w bioderka, to w brzuszek. A w końcu nie po to mam okazję próbować tylu pysznych rzeczy, żeby z tego nie korzystać!
Drugim celem jest po prostu korzystanie z wakacji na 10000%, bo we wrześniu zwykle już powoli przestawiam się na tryb 'student'. :)
PLANY NA MIESIĄC: miliony przechodzonych i przejechanych kilometrów, spróbowanie oryginalnej paelli i prawdopodobnie opalenie się 'na rolnika'. :))
A jakie Wy macie plany? Czekam!