Jestem, nigdzie nie uciekłam. Nie pisałam, bo troszkę nas sponiewierało. W moim przypadku skończy się chyba tylko na ogólnym osłabieniu, za to Małecka porządnie dostała w kość. Katar, kaszel i samopoczucie pt. "omatkoboskojakmiźle". No nic, takie są ur...