Pewnie myślicie, że zwariowałem i skąd w ogóle przyszedł mi do głowy taki pomysł... Nie przepadam za tortillą, a ciasto naleśnikowe to zupełnie inna bajka. Pewnego ranka obudziłem się strasznie głodny, zawsze staram się, żeby mieć dużo warzyw i to głównie one dostarczają mi inspiracji. Pomyślałem zatem - coby było, gdyby liść sałaty zastąpił tortillę? I kombinowałem. Na początku zrobiłem jajecznicę. Później urwałem liście sałaty i rozłożyłem je na desce. Dodałem tam gotową jajecznicę, ser żółty, koktajlowe pomidory, paprykę ogórki, bazylię, pierz, sól i oregano. Po czym liście zawinąłem i związałem szczypiorem.