Chwilę mnie nie było. Dłuższą nawet. Dużo pracy, dużo nowych wyzwań, kilka podróży, krótki urlop, wielu lekarzy, mnóstwo leków i jeszcze więcej skutków ubocznych. Życie. Blog musiał leżeć odłogiem i czekać na lepsze czasy. I wiecie co? Myślę, że się ...