Możecie mi wierzyć lub nie, ale ja takiego kurczaka jadłam po raz pierwszy w życiu, choć sprzedają go w każdym barze z wietnamskim jedzeniem.
Ta sytuacja wynika po trosze z tego że unikam kupowania gotowych dań zawierających mięso (po niemiłej kulinarnej przygodzie przeżytej dawno temu).
Tak więc z kurczakiem w cieście wprost "od Chińczyka" było mi nie po drodze, jednakże kiedy u
Mirabelki znalazłam apetycznie wyglądającą domową wersję kupnego dania, postanowiłam się na nią skusić i zrobić smakowite kokosowe kulki.
Przymknęłam już nawet oko na smażenie w głębokim tłuszczu (którego również staram się unikać) i milion kalorii wynikający z tego sposobu przygotowania potrawy :).
Danie okazało się dużo mniej tłuste, niż to sobie wyobrażałam na początku, właściwie tłuszczu było prawie wcale nie czuć. Nie wiem tylko czy dlatego że tak dobrze odsączyłam kulki z nadmiaru oleju, czy też ciasto jest mniej chłonne niż zakładałam?
Jeśli nie przeraża Was ogrom kalorii, to zapraszam do przygotowania kurczaka w kokosowym cieście we własnej kuchni :).
Składniki:
- 1/2 piersi kurczaka (1 filet),
- 1 szkl mąki,
- 1 jajko,
- 1 niepełna szkl wody (jakieś 4/5 szkl),
- 1/2 płaskiej łyżeczki proszku do pieczenia,
- 1 płaska łyżeczka cukru,
- 3 łyżki wiórków kokosowych,
- sól,
- pieprz,
- olej do głębokiego smażenia
dodatkowo: drewniany patyczek do szaszłyków
Wykonanie:
Mięso umyć, osuszyć papierowym ręcznikiem i pokroić w kostkę o boku 2 cm.
Pokrojoną pierś przełożyć do miski, doprawić solą oraz pieprzem i dokładnie wymieszać, aby przyprawy równomiernie pokryły mięso.
Z jajka, wody, mąki, cukru, soli, pieprzu oraz proszku do pieczenia przygotować gładkie ciasto, miksując ze sobą wszystkie składniki. Na koniec dosypać wiórki kokosowe i zamieszać całość dokładnie łyżką.
Do garnka wlać olej - warstwa tłuszczu w garnku ma mieć co najmniej 5 cm głębokości - kulki mają być w nim dobrze zanurzone.
Rozgrzać tłuszcz (aby sprawdzić czy olej jest już gorący, wystarczy kroplę ciasta upuścić do garnka, jeśli ciasto skwierczy i wypływa na wierzch, tzn., że olej ma odpowiednią temperaturę).
Kawałki kurczaka nabijać na patyczek od szaszłyka (nabijać niezbyt głęboko, bo trudniej będzie potem "zrzucić" kurczaka), zanurzać w cieście i kłaść na gorący olej w garnku, zsuwając mięso z patyczka lekko nim potrząsając.
Smażyć na rumiano na niezbyt dużym ogniu, tak, by mięso w środku się usmażyło, a ciasto z wierzchu nie było spalone (ok. 5 minut), przekręcając kilkakrotnie kulki "na drugą stronę" podczas smażenia.
Jednorazowo nie kłaść zbyt dużej ilości kawałków kurczaka, ponieważ ciasto podczas smażenia rośnie. Kulki muszą swobodnie pływać, aby równomiernie się usmażyć.
Po usmażeniu wyłowić z garnka łyżką cedzakową na papierowe ręczniki, aby pozbyć się nadmiaru tłuszczu.
Podawać z ryżem, w towarzystwie słodkiego sosu chili oraz surówki z białej kapusty z marchewką.
P.S. Kurczaka możemy również zanurzać ręcznie w cieście, a następnie ostrożnie upuścić ręką do garnka, uważając, aby się nie poparzyć lub też nurzać mięso w cieście i za pomocą łyżki kłaść na gorący olej.