Polacy nie Węgrzy, a swą zupę gulaszową mają. Ta zupa to "karmuszka" - gęsta i sycąca, w sam raz na zimowe chłody.
Tak mnie zaintrygowała, że sama postanowiłam ją zrobić, tym bardziej, że zimno za oknem przywodzi na myśl talerz rozgrzewającej zimowej zupy.
Składniki:
- 1 puszka białej fasoli
- 40 dkg surowej szynki wieprzowej
- 1 duża cebula
- 250 g białej kapusty
- 2 marchewki
- 1 pietruszka
- 1/2 selera
- 1 jasna część pora
- 1 łyżka mąki
- 2 łyżki oleju rzepakowego
- 1 liść laurowy
- 1 łyżka koncentratu pomidorowego
- 1 mały pęczek koperku
- 1 mały pęczek natki pietruszki
- śmietana 18 % do zaprawienia zupy wg uznania.
- sól
- pieprz
Wykonanie:
Wszystkie warzywa obieramy.
Warzywa korzeniowe kroimy w drobną kostkę, a cebulę siekamy. Por kroimy w półtalarki, a kapustę kroimy w większą kostkę.
Mięso również kroimy w kostkę, najlepiej o boku 1,5 cm.
W dużym garnku rozgrzać olej, wrzucić cebulę i ją przesmażyć. Po ok. 2 minutach do smażącej się cebuli, dorzucić warzywa korzeniowe.
Całość smażyć 5 minut, mieszając zawartość garnka.
Następnie dodać por i kapustę. Smażyć jeszcze chwilę.
W tym samym czasie, na patelni, obsmażyć na oleju mięso, wcześniej obtoczone w mące.
Podsmażone mięso dodać do warzyw w garnku. Do garnka dolać tyle wody, aby zakryła jego zawartość oraz wrzucić liść laurowy.
Dusić pod przykryciem aż wszystkie składniki będą miękkie.
W trakcie duszenia doprawić do smaku solą i pieprzem.
Na kilka minut przed końcem gotowania dodać odcedzoną z zalewy fasolę z puszki i koncentrat pomidorowy.
Zupę podawać zabieloną śmietaną i posypaną posiekaną zieleniną.