Próbowałam naskrobać tutaj coś, co byłoby w miarę czytelne i nie prowokowałoby szanownej pani Gramatyki Języka Polskiego do strzelenia sobie w skroń, ale zmęczenie zbierające się we mnie przez ostatnie dwa tygodnie zwyciężyło. Mózg już śpi na mojej ulubionej poduszce z nadrukiem ważki, a te wszystkie słowa płyną prosto z języka, z jego kubków smakowych, które od rana wzdychają na myśl o koktajlu z melonem. Był orzeźwiający i smaczny, po prostu smaczny. Dwie rady: po pierwsze, melon Kantalupa bez przeszkód może być zastąpiony częściej spotykanym w sklepach melonem Galia; a po drugie, sok z limonki najlepiej dodać na oko, według własnych upodobań - poniższa ilość została podana orientacyjnie.
Jutro dzień piżamowy. Idealna okazja, by zebrać się w sobie i napisać coś dłuższego.
Składniki
Nektarynka
1/4 melona Kantalupa (ok.250g)
Sok z 1/4 limonki
Melona obrać i pokroić w kostkę, usuwając uprzednio nasiona. Nektarynkę pozbawić pestki i również pokroić. Zmiksować razem z sokiem.