Przepisy z kategorii Comfort food

Ilekroć w mojej kuchni dzieje się coś przez przypadek, efekt końcowy okazuje się być szokująco dobry. Miał być obiad. Całkiem możliwe, że na horyzoncie majaczył się wytrawny placek drożdżowy z warzywami. W każdym razie nie byłam do końca przekonana, bo...

Ostatnio wpadłam w trans pieczenia chlebów. Przez wiele lat wzbraniałam się przed tego typu wypiekami, przepisy i wykonanie wydawały mi się żmudne i skomplikowane. Poza tym jeszcze ta nieszczęsna kwestia zakwasu. Jego przygotowanie, a potem dbanie był ...

Najlepsze przepisy powstają z przypadkowych elementów. Pozornie puste półki inspirują. Może to ubogość składników pozwala oczyścić umysł, zwrócić się ku prostocie. Minimalizm wydobywa smak. Przyjemność tworzenia bogactwa smaku z niczego. Długich weeken...

Nawet taka zagorzała przeciwniczka zimy jak ja, musi przyznać, że wersja ze mrozem i śniegiem skrzypiącym pod butami jest piękna. Szczególnie, gdy słońce zacznie nieśmiało wyłaniać się zza chmur i ciepło rozlewać po całej tej bieli. Dachy przyprószone ...

Najlepszy w pieczeniu pierniczków jest zapach mielonych przypraw, szczególnie goździków. Drzewny, ostry aromat jeszcze długo unosi się w mieszkaniu, osiada na meblach, swetrach, psach. Nagle wszystko pachnie pierniczkami. Nawet kilka dni później otwier...

Jeszcze miesiąc temu uparcie twierdziłam, że owsianka jest niejadalna, a przygotowanie jej o 6:30 rano jest nadludzkim wyczynem. Zresztą, czy warto poświęcać cenne minuty dla rozgotowanego owsa? Kiedy więc w pewien jesienny wieczór w akcie desperacji, ...

Las jesienią przepełniony jest zapachem grzybów. Miesza się z wilgotnym, jaskrawozielonym mchem, unosi na kroplach deszczu, osiada na ostatnich, pomarszczonych jagodach i złotych liściach. Najsilniejszy jest zaraz po deszczu, praktycznie czuć jak niewi...

Dynia i tahina. Połączenie, które Yotam Ottolenghi w swojej książce Jerusalem opisuje jako magiczne. Mieszanka, która na zawsze pozostaje w pamięci, do której ciągle chcemy powracać. I tak jest z właśnie z tą pastą. Wciągający, głęboki sm...

Początkowo był brak czasu. Zaskakujące, z jaką łatwością człowiek popada w schematy. Ciężko mi umiejscowić w czasie ten moment, kiedy praca zaczęła dominować  życie. Powoli zapomniałam o gotowaniu, książkach, kinie. Nadeszły chude lata. Umysł w próżni....

Pochwała prostoty. Ryż, cytryna i bazylia. Kiedyś uznałabym taką potrawę za nudną, dziś jest dla mnie przepięknie minimalistyczna. Lekka i nieprzekombinowana, ale trochę złudna. Proste dania wymagają staranności, dobrej jakości produktów, odpowiedniego...

Odliczam dni do wiosny. Tęsknię. Wyczekuję pierwszych wiosennych molekuł w powietrzu (w Krakowie ponoć pojawiają się koło lipca). Chociaż ta zima była całkiem łaskawa. Bez przeszywającego mrozu i bólu dłoni. Na lodzie przewróciłam się tylko raz,  prost...

Zima. Czas wegetacji.Długie, książkowe wieczory. Szklanki, kubki, filiżanki pełne herbaty. Wszechobecne fusy. Soki, w słoikach po majonezie, wreszcie opuściwszy piwnice, pite na gorąco. Ciepło przykurzonego grzejnika. Psy zamotane w koce. Palce bolące ...

Kiedy tylko na horyzoncie zamajaczył się pierwszy od dawna wolny weekend, było jasne że spędzę go w kuchni. Tylko twórcza cisza, ja i mój wiecznie głodny pies.  Stęskniłam się za czasami kiedy niespiesznie przygotowywałam dania, przy filiżance dobrej h...

Dzień dobry! Minęło tak dużo czasu od naszego ostatniego spotkania tutaj. Co u Was? Mam nadzieję, że korzystacie z pięknej, upalnej pogody. Podróżujecie, poznajecie lokalne smaki i jecie lato pełnymi łyżkami. Tymczasem, ja trenuję kolejny poziom niegot...

Moja nienawiść do mięty sięga czasów dzieciństwa, kiedy to doświadczyłam poważnej niestrawności po zjedzeniu mentosów. Od tej pory konsekwentnie unikałam czegokolwiek o miętowym posmaku. Herbatki miętowe, gumy do żucia, napoje itede, itepe. Z zaskoczen...