Wtorek zapowiada się u mnie okropnie, ale mam na to radę! Przecież najlepszą opcją jest doładowanie się zdrowym i pysznym jedzonkiem, które dziś chciałabym Wam zaprezentować :) Jestem totalnie plackową dziewczyną i bardzo często je jadam. Słodkie, wytrawne, placki czy naleśniki...uwielbiam wszystkie i każdy rodzaj oczywiście weganizuję ;) I wiecie co? Takie smakują mi bardziej oraz ZAWSZE wychodzą! Smażą się bez większych problemów, a ja nie muszę wyrzucać masy na ciasto czy ku@# przy patelni :P
Uwielbiam połączenie daktyli i bananów, a jeśli zamknąć to wszystko w plackach? Zapraszam :)
Składniki/1 porcja/:
♥2 średnie banany
♥80 gram mąki (u mnie pszenna pełnoziarnista)
♥szczypta soli
♥szczypta cynamonu
♥szczypta proszku do pieczenia
♥woda do uzyskania odpowiedniej konsystencji
Daktyle pozbawić pestek, zalać gorącą wodą - odstawić na jakieś 20 minut.
Do miski wrzucić 2 dojrzałe banany i rozgnieść na papkę pozbawioną grudek. Gdy banany będą już odpowiednio zgniecione. Daktyle odsączyć z wody, dodać do bananów i ponownie bardzo dokładnie zgnieść. Dosypać mąkę, cynamon, proszek do pieczenia, sól i ponownie mieszać. Następnie dolać wody, ale stopniowo aby nie wyszła nam zbyt lejąca masa. Ja zawsze dodaję na oko, tak aby ciasto miało konsystencję gęstej śmietany :) Polecam wodę gazowaną, bo fajnie napowietrza ciasto i placuszki są lekko puchate. Masę smażyć na dobrze rozgrzanej patelni z obu stron na złoty kolorek :) Smacznego!