Bardzo pracowity dzień miałam, bo cały poza domem i ciągle na wariackich papierach z zakupami :D Obskoczyłam Lidla, Netto, Piotra i Pawła...myślałam, że z torbami nie dojdę, ale na całe szczęście rodzinka wybrała się ze mną i miałam samochód do dyspozy...