Środa zapowiada się bardzo męcząco, ale jakoś dam radę ;) W głowie mam tylko jedną myśl, że jak przyjdę do domu to będę mogła zrobić upragniony trening! Eh, jak to się człowiek może pozytywnie nakręcać po sporcie :) Niby wf'u nie cierpię, ba, unikam go, ale domowe ćwiczenia i wycisk kocham! To mnie napełnia tak pozytywną energią, że dzień staje się lepszy :)
Na moim blogu można znaleźć już sporo recenzji przeróżnych batonów proteinowych. Jedna są smaczne, niektóre nawet przepyszne, a inne zaś potrafią smakować paskudnie, że człowiek nie jest w stanie ich dokończyć po jednym gryzie. Quest Bary oceniam raczej pozytywnie, bo to na prawdę smaczne słodkości, ale czy każdy smak taki jest?
Zapraszam do czytania!
PS Koniecznie przeczytajcie inne recenzje QB na blogu! :)
PS2 Wybaczcie za niewyraźne zdjęcia :(
Skład:
izolat białek mleka, izolat białek serwatki, błonnik kukurydziany, orzechy, woda, migdały, naturalny aromat, erytrytol, olej palmowy, sól morska, węglan wapnia, sukraloza, glikozydy stewiolowe (Stevia).
Wygląd i smak: Po opakowaniu tego batonika spodziewałam się nie wiadomo czego. Wyobrażałam sobie masę migdałów w zestawieniu z aromatyczną wanilią, chrupkami i ciekawą konsystencją proteinowych batoników. Opakowaniu wszystko to zapowiadało, a więc i ten smak trafił do mojego koszyka. Niestety już po samym rozpakowaniu się zawiodłam. Baton okazał się strasznie tłusty, pozbawiony dodatków (marny jeden migdał...) i nijaki. Sama nie wiedziałam jak się za niego zabrać, czy jeść na surowo czy podgrzewać. Moje lenistwo jednak wygrało i zjadłam go bez przypiekania w piekarniku bądź mikrofalówce. Zacznę od jego zapachu, który był totalnie nijaki. Miałam wrażenie, że baton po prostu pachnie jakimś słodzikiem i niczym więcej. Bałam się, że posmak stevi będzie tu nie do zniesienia, ale na szczęście były to tylko obawy. Batonik nie był wybitnie twardy, łatwo się go kroiło i żuło. W samu okazał się bardzo, ale to bardzo nudny i słodki. Ta słodycz była wyraźnie sztuczna, muląca i pozostawiała nieprzyjemny posmak na języku. Zdecydowanie nie jadło się go z przyjemnością, bo słodycz wszystko psuła. Sztuczny, nudny i tłusty, podejrzanie za tłusty. To chyba najgorszy QB jakiego jadłam i na pewno się już na niego nie skuszę. NUDA!
Podsumowując:
5/10
Cena - 9,99 zł
Czy kupię ponownie? - Nie