Dziś znów o płatkach, bo właśnie te ostatnio znikają u mnie najczęściej.
Jestem wielbicielką tych niezdrowych i napakowanych cukrem chrupaczy, ale co zrobisz? Nic nie zrobisz, bo dalej jeść będziesz :P
Jak już pewnie wiecie, kocham CiniMinis i głównie one trafiają do mojego koszyka. Ostatnio jednak, będąc na zakupach natknęłam się na ową ''nowość'' od Nestle.
ChocChpic? Fuuuj, nie lubię, ale smak orzechowy? Trudno, trzeba ryzykować! A, że była promocja to wzięłam i ...?
Zapraszam!
Skład: Ten cuuuuukier...
Wygląd: Uroczy piesek pokazujący, że płatki są o smaku orzechowym Taka nutella? Hm...może.
Osobiście opakowanie tych płatków nie kojarzy mi się dobrze (bo ich nie lubię).
Oczywiście jest to folia, rozwalająca się na każdą stronę, bo w Polsce nie może być kartonów...eh.
Po otworzeniu widać muszelki, pokryte lekkim, brązowym pudrem (?). Wyglądają prawie jak klasyczne, a prawie, bo są ciut jaśniejsze i bardziej miękkie.
Smak: Zapach jest OSZAŁAMIAJĄCY! Pachną zupełnie jak jakiś krem czekoladowo-orzechowy (ale nie jak Nutella). Piękny, mocno orzechowy i czekoladowy za razem aromat...chce JEŚĆ :D
Muszelki pokryte są cukrowym 'pudrem'', który lekko brudzi palce. Są bardziej miękkie niż ich klasyczne odpowiedniki, ale mnie to nie przeszkadza...nie lubię twardych jak kamienie płatków.
A jak ze smakiem? Czy dostałam czekoladowo-orzechowy krem zamknięty w śniadaniowych płatkach? Na ten temat mogę powiedzieć tylko jedno wielkie - NIE!
Płatki są czekoladowo-orzechowe, owszem, ale bardzo, bardzo słabo! Smak orzechowy szybko ginie i pozostaje ohydny, czekoladowy i wymiękły smak klasycznych, fuuuj.
Szybko miękną w mleku/serku/jogurcie, przez co szybko tracą smak i...no po prostu są nie dobre.
W kończeniu pomoże siostra, ale ja ich już więcej nie kupię.
Podsumowując:
5/10
Cena - 7,99 Tesco
Czy kupię ponownie? - Nie