Oho! To już dziś! Trzymajcie kciuki, bo musi się udać! Oby ominęły mnie stresy i żebym im tam nie zemdlała, bo niestety należę do osób bardzo ''emocjonalnie'' podchodzących do praktycznie wszystkiego :P Cóż...takim się jest i takim się zostanie, a więc trzeba się pogodzić i kropka! Powiem jeszcze raz - trzymać kciuki! :*
Masło orzechowe to życie, miłość i w ogóle wszystkie dobra zebrane na Ziemi. Ten, kto wymyślił to cudowne smarowidło jest GENIUSZEM i zdania nie zmienię aż do mojej śmierci. Moje ulubione masło orzechowe to zdecydowanie masło z nerkowców, które jest delikatne, słone i słodkie jednocześnie! Niestety są dosyć ciężko dostępne, a ich cena często...poraża. Jednak sklep M&S ma małą namiastkę tegoż to cuda! Masło z nerkowców na pół z ziemnymi i to za przyzwoitą cenę :) Zapraszam!
Skład:
Wygląd i smak: Malutki słoiczek z kremową i jasną zawartością. Skład może nie powala ilością nerkowców, ale już po odkręceniu wieczka czuć...właśnie te orzechy! Aromat jest bardzo intensywny i przyprawiający o ślinotok ;) Konsystencja (jak widać na zdjęciu poniżej) jest wprost IDEALNA, bo miękka, kleista i zbita :) Nie wiem jak Wy, ale mnie drażnią lejące masła na kanapkę, bo wszędzie mi w tedy leci i brudzę wszystko dookoła :P Smak? Cudowny! Słodki i słony jednocześnie. Ponad to masło jest w wersji chrupiącej, a więc bez problemu można natrafić tu na kawałki orzechów. Jednak nie są już to nerkowce, a zwykłe ziemne :/ Cóż szkoda, ale wiadomo, że nerkowce są bardzo drogie. Ogólnie masełko bardzo na plus i na pewno będzie w moim stałym menu! Polecam się skusić, bo zadowoli nawet osoby, które uważają tradycyjne masło orzechowe za zbyt słone :)
Podsumowując:
10/10!!!
Cena - ok. 14 zł M&S
Czy kupię ponownie? - Tak!