Obiecałam post z zakupami i oto on! Na całe szczęście dużo mniej kosztowny niż ten poprzedni. Tutaj finansowo bardziej wspomogła rodzinka, ale to tylko z powodu ogromnej ilości kupionych owoców. Nie będę ukrywać, ale teraz własnie głównie na surowych warzywach i owocach opiera się moja dieta. Coraz mniej gotuję, smażę, a po prostu wszystko wcinam na surowo :D Dlatego Pani na ryneczku, od której zawsze bierzemy owoce, przyzwyczaiła się do moich zakupów w postaci 4 brokułów, 6 kilogramów marchewki i 8 kilogramów jabłek :P
No, ale nie przedłużając już więcej...zapraszam na moje mniejsze zakupy! Są one bardziej wegetariańskie, bo znajdziecie tu dużo serów, ale cóż...ja je po prostu uwielbiam więc jeżeli nadarzy się jakaś okazja do promocji to kupuje na zapas!
Zakupy robione były w 3 sklepach - Piotrze i Pawle, Biedronce i Kauflandzie.
Na pierwszy ogień zakupy z Piotra i Pawła. W Piotrze i Pawle udało mi się dorwać mleko sojowe waniliowe za 6,99. Uwielbiam gotować na nim kaszę jaglaną, bo w tedy smakuje jak budyń :3 Kupiłam tam jeszcze wegetariańskie ''Sznycle po Cygańsku'' firmy Vivera, którą baaaardzo lubię. Ich dania są drogie, bo w granicach 10-14 zł za takie opakowanie, ale raz na jakiś czas z moich oszczędności sobie funduję. Różnorodność tych dań jest ogromna, a ja jadłam już wszystkie dostępne w Polsce. Znajdziecie od nich nuggetsy sojowe, sznycle serowe (niebo mówię Wam ♥), kotlety sojowe, klopsiki warzywne, placki warzywne (które są mega ♥), wegetariańskiego cordon bluem kiełbaski z łubinu, burgery z łubinu czy wege burgera sojowego. Warto spróbować ;) Kolejną rzeczą, którą kupiłam w tym sklepie to 2 opakowania mozarelli. Jedna klasyczna, a druga z bazylią :) Skusiłam się też na gruszki i chrupki z mąki z ciecierzycy, które widać na poniższym zdjęciu. Wersja o smaku pieprzu podobno jest wegańska, ale ja zdecydowanie wolę paprykowe wersje takich przekąsek. Jestem ciekawa jak mi zasmakują - na pewno będzie test!
Teraz czas na zakupy z Biedronki i Kauflanda. W Biedronce skusiłam się po raz pierwszy na kiełki na patelnię i ...OMAMOJAKIETODOBRE ♥ Zrobiłam sobie te kiełki na patelni z sosem sojowo-miodowo-czosnkowym i wędzoną papryką. Idealny dodatek do obiadu. W Biedronce kupiłam też to cudowne winogrono. W Kauflandzie wzięłam same sery, a mianowicie mój ukochany twaróg chudy, twarożek łaciaty i serek kozi. Jestem bardzo ciekawa jak ten kozi będzie smakował, bo jak na razie jadłam kozi ser tylko raz w wersji z miodem i był pyszny :) Jabłka giganty, które tu widać są od mojej ulubionej Pani na ryneczku :) Tata zawsze dzwoni do niej dzień przed rynkiem i ona nam specjalnie wybiera najładniejsze sztuki! Cudowne i wstyd się przyznać, ale ... zjadam coś powyżej kilograma na raz - serio :D
Jeśli miałabym być szczera to Kaufland, Biedronka i Piotr i Paweł są sklepami, gdzie robię najczęściej zakupy. A Wy? Macie swoje ulubione sklepy?
Mam nadzieję, że post się podobał - dajcie znać w komentarzach!