Nie macie pojęcia, jak cieszę się na dzisiejszy dzień! Nie mam lekcji, a zamiast nich czekają mnie eksperymenty i wykłady chemiczne, które zorganizowała nasza ukochana nauczycielka od chemii :) Zawsze chciałam takie coś zobaczyć i nareszcie mam okazję. Na lekcjach jakoś nie bardzo mamy czas na doświadczenia i głownie lecimy z tematami aby się wyrobić, a więc tutaj taka niespodzianka dla uczniów :)
Mam u siebie w domu wielkiego miłośnika dżemów, a mianowicie moją mamę. Kocham on wszelkie dżemy, konfitury czy powidła, a więc dzięki niej mam możliwość próbowania różnych ciekawostek smakowych. Ostatnio kupiła ciekawą nowość od Łowicza, którą koniecznie musiałam spróbować! Jak wypadła? Zapraszam do czytania :)
Skład:
Wygląd i smak: Słoiczek jak zwykle ładnie i kusząco się prezentujący, jak to już w zwyczaju ma Łowicz :) Bardzo lubię ich pomysły na grafiki, które zawsze przykują moją uwagę w sklepie. Podoba mi się też to, że często wypuszczają limitowane, sezonowe smaki, które moja mam zawsze kupuje na spróbowanie, a ja przy okazji się na nie łapię.
Dobrze, zacznijmy od koloru dżemu, który został zdominowany przez czerwoną porzeczkę. Na samym początku byłam przekonana, że to dżem z samym czerwonych porzeczek, ale po dokładniejszym przyjrzeniu się zauważyłam kawałeczki gruszek. Zapach również był bardziej porzeczkowy niż gruszkowy, ale nie zmienia to faktu, że bardzo smakowity :) Szybko zatem chwyciłam za łyżeczkę i spróbowałam solo dżemu.
I jak? Powiem Wam, że bardzo ciekawie! Dżem okazał się słodko-kwaśny z większą przewagą kwasku. Wyraźnie czułam porzeczki i ich urocze mini pesteczki, które fajnie chrupały między zębami. Gruszki też było czuć, ale bardzo subtelnie. Niby przewijały się między zębami i dodawały lekkiej słodyczy, ale to porzeczki grały pierwsze skrzypce. Bardzo fajna limitka, ale wolałabym gdyby gruszek było więcej :)
Ciasto z porzeczkami i bezą na półkruchym, maślanym cieście. Kwaskowate czerwone porzeczki wyłożone na podpieczony spód i przykryte chmurką z ubitych białek. Proste i smaczne ciasto w sezonie na porzeczki. Polecam również Ciasto z czarną porzec...
Znacie owoce derenia? Pytam, ponieważ nie należą do najpopularniejszych. Na Podkarpaciu dereń jadalny jest znany od dawna, a w moim mieście znajduje się nawet aleja dereniowa będąca częścią ekologicznej ścieżki edukacyjnej. Owoce derenia mają wiele wła...
Gruszki w grillowanej wersji nabierają zupełnie nowego wymiaru i są absolutnie fantastyczne- podczas ich pieczenia uwalnia się rozkoszna słodycz, stają się miękkie i rozpływające się w ustach.Jako dodatek postawiłam na krem z mascarpone, miodu i cynamo...
Pierwszy dzień spędzony typowo na luzie i opitalaniu się ;) Lekcje jednak dopiero dziś będą robione, bo po prostu potrzebowałam pewnego ''resetu''. Gotowanie, trening, gadanie z rodzinką...to zdecydowanie odpręża i wycisza człowieka napawając go pozyty...
Tak to jest jak zimą skończą sie zapasy, dziecko woła dżem, a ja nie mam. Na szczescie w zamrażalniku znajdują się zapasy mrożonych malin i truskawek, nawet czerwona porzeczka się znalazła:-) W tych czasach, można kupić w dobrej cenie worek mrożonych o...
Pączki z czarną porzeczką są kolejną wariacją na temat najpopularniejszej słodkości karnawału. Dżem z czarnej porzeczki to tylko propozycja możecie użyć innego dżemu lub konfitury wkład, jaki zastosujecie, to już Wasz wybór choć przyznam, że czarna por...
Dzisiaj pod lupę biorę dżem Łowicz "100 % z owoców". Bardzo mnie zaciekawiła nazwa, ponieważ od dawna szukam dżemu, który może mieć fajny skład, bez masy cukru i syropu glukozowo-fruktozowego. Chyba mi się udało :)Dżemy te mają różne smaki- truskawka- ...