Kolejna zupa. W zimie uwielbiam zupy, kocha je także mój mąż. Zupy kojarzą mi się też doskonale z dzieciństwa. Sanki, rzucanie się śnieżkami, tarzanie w śniegu, wrzucanie sobie śniegu za kołnierz, a potem powrót do domu i zanim naprawdę zdążyliśmy zmar...