Poniedziałki z reguły są ciężkie, ale ten wczorajszy pobił wszelkie normy. Dwa sprawdziany (w tym 1 poprawa), 2 kartkówki, rozprawka i kupa pracy domowej z nauką na kolejne zaliczenia? No jasne! Bo ja życia nie mam! :/ Widzę, że nie tylko ja zaczynam o...