Gdy tylko weszłam wczoraj do piekarni, mój szef spojrzał na mnie uważnie i spytał z wyrzutem: jeździsz nowym autem? Kiwnęłam głową i wytłumaczyłam zawiłości sprawy w krótkich, piekarskich słowach; on, wydawałoby się, zrozumiał. Po czym skrzywił się wyr...