Nie potrafię upiec chlebka bananowego drugi raz tak samo.
Zawsze muszę coś namieszać. Zawsze! Raz dodam suszone owoce i orzechy, innym razem zgrzeszę gorzką czekoladą. Cukier jaki by nie był, pomijam. Banany robią mi wystarczająco dobrze.
Tym razem dzięki wyzwaniu Jeden zdrowy zamiennik organizowanym przez Anię z Jak zdrowo jeść zmierzyłam się z bezglutenowym wypiekiem. Kobieto, namówiłaś mnie ;)
Pajda chleba, mleka szklanka kiedy znudzi się owsianka!
Ale tylko najlepszego z najlepszych. I najprostszego z najprostszych.
Ta- dam!
Owsianego! Tak wiem, istne szaleństwo! Ale jesteś w końcu na owsianym blogu. Zapgrejdowany mnóstwem ziaren, które tylko sobie znaną miarką odmierzył Gizmolove. Uprzedzam ewentualne pytania w komentarzu, nie wiem ile tego wsypał! Najłatwiej będzie jeśli od razu poprosisz o to swoje dziecko ;)Dobra! My tu pitu, pitu, a chlebek stygnie. Wskakuj w fartuszek i do roboty.