Orzeszków piniowych nie lubię (choć może lepiej powiedzieć "nie przepadam", bo zależy jeszcze w czym), więc pesto przygotowałam na pestkach dyni - te uwielbiam :) efekt - pyszny dodatek do potraw! A w wersji piniowej tak go nie określałam ;)
Niestety pogoda za oknem nie pozwoliła uchwycić głębi koloru (sos jest troszkę bardziej zielony, choć nie tak jak ten ze sklepu).
Składniki:1 krzaczek bazylii
2 łyżki pestek dyni
3-4 łyżki oliwy z oliwek extra virgin
1 ząbek czosnku
kilka kropel soku z cytryny
2 łyżki drobno startego parmezanu
sól morska
świeżo zmielony pieprz
Sposób przygotowania:Suchą patelnię teflonową rozgrzewamy i prażymy pestki dyni (trzeba cały czas mieszać i pilnować by nie spalić). Uprażone pestki przekładamy do blendera, dokładamy pozostałe składniki prócz sera. Po zmiksowaniu dokładamy parmezan i ponownie miksujemy. Całość doprawiamy solą i świeżo zmielonym pieprzem. Jeśli sos jest za gęsty dodajemy jeszcze trochę oliwy z oliwek.