Tym razem bardziej obiadowo - piersi kaczki. Bardzo je lubię, zwłaszcza jako główny składnik burgerów czy sajgonek, ale dziś jednak ukłon w kierunku klasyki... piersi w całej okazałości, z pysznym sosem wiśniowym na nalewce, z czekoladową nutą.
Liczba porcji: 2
Składniki:- dwie pojedyncze piersi kaczki
- szklanka wiśni (mogą być mrożone)
- 2 łyżki nalewki wiśniowej lub malinowej
- 1-2 kostki gorzkiej czekolady (min. 70%)
- 1 łyżeczka mąki z tapioki do zagęszczenia
- sól
- pieprz czarny
- ryż czerwony
Przygotowanie piersi:
Piersi kaczki nacinamy od strony skórki, nacieramy solą, delikatnie oprószamy pieprzem i smażymy na rozgrzanej patelni z odrobiną masła klarowanego. Najpierw obsmażamy piersi od strony skórki - około 4 minuty, później smażymy przez około minutę z drugiej strony. Po obsmażeniu piersi, przekładamy je na blaszkę, bądź do naczynia żaroodpornego (bez przykrycia) i pieczemy przez 15 minut w 200 stopniach Celsjusza. Po wyjęciu z piekarnika pozwalamy piersiom odpocząć przez kilka minut - przykrywając je luźno folią aluminiową.
Przygotowanie sosu:
Wiśnie wrzucamy do garnka z odrobiną wody - czekamy aż zaczną puszczać sok. Następnie wlewamy nalewkę - pozwalamy, aby wiśnie zaczęły się gotować, dodajemy czekoladę i mieszamy aż czekolada rozpuści się. Na koniec dodajemy mąkę z tapioki rozrobioną w 1/3 szklanki wody i mieszamy aż do uzyskania aksamitnej konsystencji z wyraźnie widocznymi owocami wiśni.
Piersi kroimy - powinny wyjść lekko różowe w środku, i polewamy gorącym sosem. Podajemy z czerwonym ryżem.