Lubię łączyć, mieszać i zmieniać. Makaron soba z marynowanym tofu, marchewką i jarmużem to kolejne danie na moim blogu, którego korzenie sięgają Azji, ale to tylko moja luźna interpretacja tamtejszej kuchni. Sam makaron soba, czyli makaron gryczany, bardzo przypadł mi do gustu. Prostą marynatę wymyśliłem naprędce i muszę przyznać, że przesiąknięte tym smakiem tofu smakuje doskonale!
Składniki (2 porcje):
- 100 g tofu
- 75 g makaronu soba
- garść jarmużu
- pół marchewki
- pęczek szczypiorku
- ząbek czosnku
- 1 cm imbiru
- sos sojowy
- olej sezamowy
- sezam
- olej do smażenia
Tofu kroimy w kostkę. Do miski wlewamy kilka łyżek sosu sojowego, łyżeczkę oleju sezamowego, dodajemy przeciśnięty przez praskę czosnek, posiekany drobno imbir i posiekany szczypiorek i dokładnie mieszamy. Dodajemy odciśnięte tofu i obtaczamy je w marynacie. Odstawiamy na kilka godzin do lodówki.
Na patelni rozgrzewamy 2 łyżki oleju. Wrzucamy marynowane tofu i smażymy je, odwracając co kilka minut. Wrzucamy pokrojoną w drobne paski marchew oraz opłukany i porwany na kawałki jarmuż. Całość smażymy przez chwilę, po czym dodajemy ugotowany makaron soba. Na koniec dodajemy sezam i doprawiamy pozostałą marynatą z tofu.