Wracam po dłuższej (znowu) nieobecności spowodowanej studiami i tym, że ostatnimi czasy rzadziej byłam w domu. Całe szczęście od 17.12 będę miała wolne, wtedy mam nadzieję uda mi się lepiej zając blogiem. Wczoraj postanowiłam przełamać zastój w gotowaniu i zrobić coś lekkiego i smacznego. Postawiłam na babeczki z ciasta kruchego, które uwielbiam, w połączeniu z budyniem waniliowym i owocami - kiwi, ponieważ pora roku niestety nie daje dużego wyboru. Latem będą świetnie smakować również z truskawkami, malinami czy borówkami. Palce lizać! :)
30 minut
4-5 osób
* 300g mąki pszennej
* 175g masła
* 100g cukru pudru
* 2 żółtka
* dwa opakowania budyniu waniliowego (+mleko i cukier potrzebne do jego zrobienia)
* kilka kiwi
Z mąki, masła, cukru i żółtek zagniatamy ciasto, pamiętając o tym by masło i jajka były zimne, najlepiej wyjęte prosto z lodówki. Szybko wyrabiamy, by ciasto zbyt się nie ogrzało, w razie czego podsypując mąką. Z ciasta formujemy kulę, owijamy ją folią i wkładamy do lodówki na minimum 30 minut.
Foremki do kruchych babeczek (ja użyłam zwykłej do muffinek, nie posiadając tej karbowanej, stąd ich dziwny kształt) dokładnie smarujemy masłem. Ciasto wyciągamy i wałkujemy na grubość około 0,5 cm lub odrobinę cieniej. Z ciasta wykrawamy koła większe niż foremki. Ciastem wykładamy formę i nakłuwamy widelcem spód, by ciasto nie urosło (uwaga, jeżeli jest pokryta teflonem, jak moja, ciasto po bokach w trakcie pieczenia może 'zjechać' - w tym celu ciastem oprócz spodu i boków wyłóżcie również obramowanie i dociśnijcie je palcem lub widelcem) i pieczemy je przez 10 minut w temperaturze 200ºC. Wyciągamy, odstawiamy do całkowitego wystudzenia.
Budyń robimy według przepisu na opakowaniu, dodając jednak o połowę mniej mleka niż jest to zalecane. Odstawiamy do wystudzenia.
Zimne babeczki delikatnie wyciągamy z formy i napełniamy przestudzonym budyniem. Dekorujemy plasterkami kiwi i podajemy. Smacznego! :)