Będąc przejazdem w Toruniu zupełnie przez przypadek w porze lunchu trafiłam do restauracji Luizjana. W menu zaciekawiła mnie pierwsza pozycja na liście, a mianowicie zupa chowder. Słyszałam o niej wielokrotnie, niemniej nigdy nie miałam okazji spróbować. Zamówiłam bez wahania i oczywiście nie żałowałam. Zupa była idealnie kremowa z delikatnie chrupiącymi kawałkami selera naciowego i kukurydzy. Szkoda tylko, że ta ostatnia była z puszki, gdy sezon na kukurydzę jest w pełni. No, ale nie można mieć wszystkiego
Zupa wywodzi się z Nowego Orleanu, gdzie podstawę lokalnej kuchni stanowią ryby i owoce morza. Oryginalnie chowder gotowany były przez rybaków na bazie wywaru z głów ryb i boczku. Przez lata jednak powstało wiele jego odmian, w tym także wegetariańskie. Zachwycona jego smakiem w toruńskiej Luizjanie postanowiłam przygotować własną wersję w domowym zaciszu. Zupa ma właściwości rozgrzewające i idealnie nadaje się na obiad w chłodne, jesienne popołudnie.
Przepis na chowder kukurydziany z selerem naciowym
Składniki na porcję dla 2-3 osób:
- 3 małe marchewki
- 1 korzeń pietruszki
- kawałek korzenia selera
- 4 łodygi selera naciowego
- 1 kolba kukurydzy
- 1 biała cebula
- 1/2 czerwonej papryki
- 3 łyżki śmietany 12%
- 1 łyżeczka masła
- 1 łyżka oliwy z oliwek
- 1 łyżeczka zielonej czubricy
- 1 łyżeczka suszonej natki pietruszki
- 1 łyżeczka suszonego lubczyku
- 1 łyżeczka pieprzu cayenne
- sól morska
- pieprz kolorowy
Przygotowanie:
- Cebule kroję w bardzo drobną kostkę i podsmażam na maśle i oliwie. Marchewkę, pietruszkę i korzeń selera myję, obieram i kroję w kostkę. Kiedy cebula się zeszkli dodaję do niej pozostałe pokrojone warzywa i smażę jeszcze przez 2-3 minuty. Następnie zalewam wodą i pozostawiam garnek na najmniejszym ogniu, czekając aż woda zacznie wrzeć. Dodaję wszystkie przyprawy: czubricę, natkę, lubczyk, pieprz cayenne, pieprz kolorowy i sól. Bulion powinien gotować się ok 15 minut, delikatnie bulgocząc (analogicznie jak rosół).
- Seler naciowy i paprykę kroję w kostkę, a ziarna kukurydzy odcinam od kolby. Dodaję warzywa do zupy i gotuję przez kolejne 10-15 minut. Druga porcja warzyw powinna pozostać delikatnie chrupiąca (zwłaszcza seler naciowy).
- Zdejmuję zupę z ognia i dodaję do niej zahartowaną śmietanę (wymieszaną z odrobiną gorącej zupy). W razie potrzeby doprawiam danie solą lub cayenne.
Aby dodatkowo podgrzać w Was klimat kuchni Nowego Orleanu zostawiam jeden z bardziej znanych jazzowych kawałków.
Sprawdź moje inne pomysły na domową zupę
Podobał Ci się ten przepis? Podziel się nim z innymi
Artykuł Chowder kukurydziany – zupa idealna na zimę pochodzi z serwisu Emaliowany Czajnik.