Jakoś tak nam wyszło, że w lodówce było całkiem sporo mięska, karkówki dokładnie. Ja za karkówką nie przepadam, a gulasze zwykle są dość tłuste. Nie od dzisiaj wiadomo, że niemal każda kobieta ma obsesję na punkcie diety... Nie inaczej jest ze mną :) Mięsko zostało zmielone, część została przeznaczona na gołąbki, a część na coś dowolnego.
Padło na sosik boloński, który do tej pory znałam raczej z wersji instant niż tej prawdziwej. Jak to się mówi, raz kozie śmierć, i oto co mi wyszło:
Co potrzeba:- 500 g zmielonego mięsa, tradycyjnie powinno być wołowe
- 2 marchewki
- 2 łodygi selera naciowego
- 1 cebula
- 50 g boczku wędzonego
- szklanka mleka
- 1,5 szklanki wytrawnego wina
- 2 puszki pomidorów (proponuję krojone w sosie własnym)
- oliwa do smażenia
- sól, pieprz, cukier, liść laurowy, łyżeczka oregano i kilka ząbków czosnku
Jak zrobić:
Na początku na największych oczkach tarki ścieramy marchew. Seler kroimy w małą kosteczkę, tak samo cebulę i czosnek. Boczek trzeba pokroić na niewielkie kawałki.
Na głębokiej patelni rozgrzewamy oliwę, na to wrzucamy boczek i chwilę smażymy, aż mięsko ładnie zbrązowieje. Do boczku dosypujemy cebulę i czosnek. Gdy cebula się zeszkli, wrzucamy na patelnię warzywa i podsmażamy do momentu w którym będą miękkie. Wtedy dodajemy mielone mięso. Żeby nie zbiło się w jeden wielki kawał, polecam porządnie mieszać, i rozdzielać. :) Gdy mięso będzie ładnie wysmażone, dodajemy szklankę mleka i mieszamy, do momentu aż trochę odparuje. Teraz czas na 1,5 szklanki wina, postępujemy dokładnie tak samo, wlewamy na patelnię i mieszamy aż ładnie odparuje.
Na koniec dolewamy pomidory z puszek. To czas na dodanie do potrawy pieprzu oraz liścia laurowego oraz oregano.
Całość przykrywamy, zmniejszamy ogień i dusimy około 2 godzin.
Należy pamiętać o mieszaniu, tak żeby nic nie przywarło nam do dna. Możemy też dodać cukru, jeśli będzie to potrzebne. Na sam koniec potrawę trzeba posolić, do smaku.
Sos boloński należy podawać z makaronem tagliatelle, oczywiście ugotowanym w osolonej wodzie według przepisu na opakowaniu.
Smacznego :)