W ramach naszej diety jemy na prawdę dużo jaj, a to powoduje chęć szukania nowych pomysłów na ich przyrządzenie.
Wiem, że frittata to opcja stara jak świat, ale postanowiliśmy zrobić swoją wersję - bo każdy przecież ma swoje ulubione połączenia smaków.
Wyszła przepyszna! Aromatyczna od ziół, pikantna od harrisy i słodka dzięki pomidorkom koktajlowym.
Co potrzeba (na 2 duże porcje):
- 1 młoda cukinii
- 1 ząbek czosnku (posiekany)
- 5 średnich, brązowych pieczarek
- 2 szalotki (posiekane)
- 1 łyżeczka pasty harrisa
- pół łyżeczki soli
- pół łyżeczki pieprzu
- 4 łyżki oliwy z oliwek
- gałązka świeżego rozmarynu (posiekana)
- świeża kolendra (posiekana)
- kilka gałązek bazylii (posiekana)
- łyżeczka słodkiej suszonej papryki
- 12 - 15 pomidorków koktajlowych
- 6 jajek
Do dzieła:
Szalotkę podsmażamy na 2 łyżkach oliwy razem z pokrojonymi w cienkie plasterki pieczarkami.
Cukinię przekroić wzdłuż, a potem na cienkie plasterki.
Formę, w której będziemy zapiekać frittatę posmarować dokładnie pozostałą oliwą. ułożyć na dnie i bokach połowę plasterków cukinii, oprószyć delikatnie solą i pieprzem, wyłożyć na nią pieczarki z szalotkami, posypać połową czosnku i ponownie przykryć plastrami cukinii. Na wierzchu ułożyć pomidorki koktajlowe, posypać pozostałym czosnkiem.
Jajka wymieszać bardzo dokładnie z harrisą, posiekanymi ziołami, słodką papryką, pozostałą solą i pieprzem. Zalać jajkami warzywa i zapiekać w temperaturze ok 210 st C. przez 30-35 minut (czas zależy od piekarnika - trzeba kontrolować czy frittata się nie przypieka za bardzo).
Frittata po upieczeniu świetnie smakuje na gorąco, ale z powodzeniem możemy poczekać aż przestygnie i zapakować porcję na lunch w pracy lub pociechą do szkoły :)
Polecamy - warto :)
Smacznego!