Uwielbiamy curry. Można je przyrządzić na tyle sposobów, że pomysły w zasadzie się nie kończą. :)
Do przyrządzania dań tego typu używamy najczęściej gotowej, sprawdzonej już nie raz mieszanki ekologicznego curry, jednak nic nie stoi na przeszkodzie zrobić taki zestaw samodzielnie, wg własnego gustu i smaku. Jakby co, to uwaga na kupne - sprawdzajcie składy mieszanek, bo często kryje się w nich cukier. A my cukru nie lubimy.
Lista składników jest długa, ale wierzcie mi - warto!
Co potrzeba (porcja dla 4 głodnych osób):
- 1 duża cebula
- 3 ząbki czosnku (posiekane)
- 1 mała papryczka chili
- 1 opakowanie curry, ok.50 g
- 1 łyżeczka słodkiej czerwonej papryki
- 1 puszka pomidorów krojonych
- 1 kg kurczaka ( my najczęściej dajemy podudzia bez kości)
- 1 duża czerwona, słodka papryka
- 1 średni batat
- 1 - 2 marchewki
- 1 opakowanie młodych liści szpinaku
- płaska łyżka soli
- świeżo mielony pieprz
- 1 łyżka przyprawy garam masala
- 0,5 litra mleka kokosowego
- 1 łyżka pasty kokosowej
- 1 dojrzała limonka
- opcjonalnie garść posiekanego szczypiorku (do dekoracji)
- ok 250 ml bulionu drobiowego albo wody
- 2 łyżki klarowanego masła (do smażenia)
Do dzieła:
Na wstępie ostrzegam, że danie jest pikantne i jeśli chcecie łagodniejszą wersję to dodajcie mniej chili albo usuńcie z niej nasionka. Albo jedno i drugie jeśli się boicie :D
Kurczaka dzielimy na kawałki, obtaczamy w połowie curry, dodajemy sól i pieprz.
Marynujemy przez 30 minut (nie wkładamy na ten czas do lodówki).
W garnku rozgrzewamy masło. Wrzucamy posiekaną cebulę i kiedy się zeszkli dodajemy czosnek.
Chwilę podsmażamy i dodajemy posiekaną drobno chili, a po ok 1-2 minutach wsypujemy suszoną słodką paprykę, garam masalę i pozostałą połowę curry.
Podsmażamy całość na małym ogniu przez 2-3 minuty, ciągle mieszając.
Dodajemy kurczaka i smażymy przez 5 minut.
Teraz kolej na twarde warzywa: batata obieramy i kroimy w centymetrową kostkę. Marchewkę kroimy w cienkie półplasterki i razem z batatem wrzucamy do kurczaka. Dodajemy bulion i pokrojoną w kostkę słodką paprykę, dokładnie mieszamy, przykrywamy i dusimy przez 10-15 minut. Dodajemy pomidory w puszce oraz pastę kokosową, zmniejszamy gaz i pozwalamy potrawie powoli dusić się przez kolejne 15 minut, z czego ostatnie 5 minut bez pokrywki. Dodajemy mleko kokosowe i sok z limonki.
Dajemy potrawie pogotować się jeszcze ok 5 minut na małym ogniu i wrzucamy szpinak. Wyłączamy gaz, przykrywamy i po 2 minutach dokładnie mieszamy.
Nakładamy na talerze i posypujemy świeżo posiekanym szczypiorkiem
Smacznego! :)
P.S. Danie to można przygotować też w wolnowarze, co najmniej 6 godzin w trybie low. Wszystkie składniki oprócz szpinaku dodajcie na początku (kurczaka z przyprawami można podsmażyć na trybie high przez chwilę), natomiast szpinak na sam koniec wolnowarzenia.