owsianka na mleku ze startą gruszką (w środku), szczyptą domowej przyprawy do piernika + soli, mleczną czekoladą i owocami leśnymi
Lepszy nastrój nie utrzymał się zbyt długo.
Dzisiejszy dzień spędziłam na panicznym krążeniu od lustra do lustra z przerażeniem w oczach.
Wczorajszą noc zamknięta w łazience, z zamierzeniem wymiany żyletek w golarce.
Znów punkt zerowy.
Czuję, że już lepiej nie będzie.
To jak jakieś cholerne fatum.
Mam dość.