Po długiej, wakacyjnej nieobecności wracam z przepisem już trochę jesiennym. W związku z lipcowymi wyjazdami przegapiłam czereśnie, porzeczki, morele czy wiśnie i nie piekłam NIC. Zrobiłam tylko trochę konfitur, żeby zimą poprawiały nastrój… Z jesiennymi owocami tego błędu nie popełnię i zamierzam wykorzystać jabłka, śliwki, gruszki na 100%.
A wracając do przepisu, proponuję dziś szarlotkę, zupełnie bez dodatku cukru rafinowanego! Jest tylko nieco miodu, daktyli i bananów, które skutecznie ją dosładzają. Góry papierówek piętrzą się na straganach, więc warto je wykorzystać, a ta szarlotka jest przepyszna, łatwa i szybka- bardzo bardzo polecam!
PS Zapraszam na mojego Instagrama oraz Facebooka– tam, mimo wakacji, więcej się dzieje!
Razowa szarlotka bez cukru
CIASTO:
450g mąki razowej pszennej
250g miękkiego masła
1 jajko
NADZIENIE:
1kg jabłek (u mnie papierówki)
2 banany
szklanka suszonych daktyli
NA GÓRĘ:
2 szklanki płatków owsianych
2 łyżki oleju
4 łyżki płynnego miodu
Wszystkie składniki na spód zagniatam na gładkie ciasto i wkładam do lodówki na minimum 1h.
Jabłka i banany obieram ze skórki i ścieram na tarce o dużych oczkach. Do owoców dodaję drobno posiekane daktyle.
Płatki owsiane dokładnie mieszam z olejem i miodem, tak by wszystkie były nim oblepione.
Blaszkę 20x30cm wykładam papierem do pieczenia. Schłodzone ciasto przekładam do blaszki i ugniatam dłońmi by tworzyło równą warstwę. Spód podpiekam na złoto w temp. 200st. (grzałka góra-dół) przez około 20min.
Na podpieczony spód wykładam nadzienie, a na samą górę wysypuję posypkę z płatków owsianych.
Całość piekę jeszcze 30min (temp. 200st).
Kroję po całkowitym wystudzeniu.
Ola.