Wydawało się, że 796 stron wystarczy. Że to dużo, by wyczerpała się opowieść. A jednak ostatnie z nich dawkowałam sobie jak czekoladę, powolutku, delektując się każdym kawałkiem, tak, by ich smak trwał jak najdłużej.
"Bo tak właśnie postępujemy. Robimy krok, a po nim następny. Podnosimy oczy na grymas i uśmiech świata. Myślimy. Działąmy. Czujemy. Dodajemy nasze małe znaczenie do fal dobra i zła, która zalewają świat i cofają się. Ciągniemy nasze krzyże w nadziei, ze dotrwamy do następnej nocy. Niesiemy nasze odważne serca w obietnicę nowego dnia. Z miłością: namiętnym poszukiwaniemprawdy innej niż nasza. Z pragnieniem: czystą, niewysłowioną tęsknotą za zbawieniem. Bo dopóki los czeka, żyjemy dalej. Niech nam Bóg pomoże. Niech nam Bóg wybaczy. Żyjemy dalej".Trudno było się rozstać z
"Shantaram
". Jej wspomnienie pulsuje wciąż w mojej głowie, kłębi się, zaplątane w pytania, bogate we łzy, smutek i zaczerwienione z wrażenie policzki. Wow! Mogę już napisać tylko tyle i czekać na kolejny tom.
Nie jestem wielką fanką chia. Może dlatego nie znajdziecie na Addio tak popularnych wszędzie puddingów chia. Owsianka rules! Postanowiłam spróbować przygotować z nich placki. Ku mojemu wielkiemu zdziwieniu smakowały naszym dzieciom i gościom naszych dzieci. Pytały, co jest w środku, przecuwając, że jak zwykle usiłuję przemycić w nich coś zdrowego. Ale zjady wszystko. Placuszki są delikatne, miękkie i ciekawe w smaku. Naprawdę warto spróbować! Idealnie nadadzą się na leniwe długie śniadania z miseczką truskawek czy moreli.
Placuszki owsiane z chiaSkładniki:8 łyżek gęstego jogurtu naturalnego
4 łyżki płatków owsianych górskich (można użyć bezglutenowych)
4 łyżki zmielonych płatków owsianych
4 łyżki chia
1 łyżka płynnego miodu
1 jajko
8 łyżek soku pomarańczowego
szczypta soli
masło klarowane do smażenia
Przygotowanie:1. Wieczorem, dnia poprzedzającego przygotowanie placków, mieszamy jogurt, jajko, płatki, chia, sól i miód z 4 łyżkami soku pomarańczowego. Przykrywamy. Odstawiamy na noc do lodówki.
2. Nastepnego dnia dodajemy jeszcze 4 łyżki soku, mieszamy.
3. Rozgrzewamy patelnię z 1 łyżeczką masła klarowanego, Nakładamy masę małą łyżeczką, formując placki o średnicy ok. 5 cm, lekko rozpłaszczamy. (Mniejsze placuszki będzie nam łatwiej przewracać na patelni, są dość delikatne). Przekładamy delikatnie szpatułką na drugą stronę. Osuszamy na ręczniku papierowym, podajemy z owocami i jogurtem naturalnym.
Smacznego!