Został Ci makaron z poprzedniego obiadu? Zrób zapiekankę! Szybko, prosto, wygodnie i smacznie. W zasadzie do takiej zapiekanki można dodać cokolwiek, co mamy w lodówce. Ja miałam mrożony szpinak. Całość „skleiłam” jajkami i serem, żeby każdy kawałek zapiekanki stanowił zwartą całość.
Składniki (na 4 porcje, 1 porcja ok. 350 kcal):
300 g ugotowanego, dowolnego makaronu (użyłam pełnoziarnistych świderków)
paczka (ok. 450 g) mrożonego szpinaku (brykietu)
1 łyżka oleju rzepakowego
1 szalotka
2 ząbki czosnku, drobno posiekane
4 jaja
1/3 szklanki słodkiej śmietany 18% lub 30%
szczypta gałki muszkatołowej
łyżeczka suszonego oregano
łyżeczka suszonej bazylii
sól i pieprz do smaku
1 kulka mozzarelli
Przygotowanie:
Na patelni rozgrzewamy olej. Dodajemy posiekaną, lekko osoloną szalotkę. Gdy się zeszkli wrzucamy czosnek i całość smażymy około minutę. Następnie podlewamy niewielką ilością wody i wrzucamy szpinak. Smażymy na średnim ogniu aż szpinak się rozmrozi i odparuje z niego woda. Doprawiamy go do smaku solą pieprzem i gałką muszkatołową i odstawiamy do całkowitego ostygnięcia.
Jajka rozmącamy ze śmietanką, doprawiamy obficie solą, pieprzem, bazylią i oregano. Dodajemy makaron i szpinak i całość dokładnie mieszamy.
Formę smarujemy masłem i wlewamy masę. Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180OC na około 30-40 minut (zapiekanka musi się ściąć). 5 minut przed końcem pieczenia na wierzchu układamy plastry mozzarelli.
Podajemy na ciepło.
Smacznego!