Nazwa Masala Czaj kojarzy mi się, nie wiedzieć czemu, z Bliskim Wschodem i z mężczyznami, popijającymi niespiesznie, malutkimi łyczkami gorącą herbatę w niewielkich szklaneczkach.
Skojarzenia są raczej błędne, bo
Masala Czaj to herbata indyjska; tradycyjna, niezwykle popularna w tym azjatyckim kraju, gdzie każda rodzina ma swoją własną metodę jej przygotowania. Napar bazuje na czarnej herbacie, do której dodawane są różne przyprawy, a także słodycz w postaci białego lub brązowego cukru, miodu lub melasy oraz mleko.
Ja swojej mieszanki nie musiałam sama tworzyć (choć przyznam się, że dawno temu taką przygotowywałam), bowiem popijałam herbatę, jaką w swojej ofercie ma
Magia Kawy i Herbaty. Podstawą jest tutaj oczywiście
czarna herbata, a jej dodatkami są
cynamon, imbir, goździki, kardamon i pieprz.
Herbatę parzyłam zgodnie z zaleceniami, tj. jedną łyżeczkę suszu zalewałam gorącą, ale nie wrzącą wodą. Teoretycznie powinnam oddzielić również fusy od powstałego naparu, ale powiem szczerze, że ani razu tego nie zrobiłam. Herbata bowiem w całości pięknie się zaparzała, i to w dość szybkim czasie, nie czułam również żadnej zwiększonej, nieprzyjemnej goryczy w związku z tym, że fusy cały czas były w filiżance.
Zapach herbaty jest bardzo ciekawy- orientalny, oryginalny, przyjemnie intensywny. Imbir i goździki wysuwają się na pierwszy plan w przypadku suszu, kiedy natomiast herbata jest już zaparzona, pierwsze skrzypce gra cynamon. Smak jest równie interesujący, ma swój charakterek, ale nie jest on zbyt intensywny i za mocny, a raczej przyjemnie wyważony. Powinien odpowiadać kubkom smakowym większości osób :-)
Polubiłam się z tą herbatką :-) Prawdziwą, czarną, dobrze zaparzoną herbatę zawsze wypijam z ogromną chęcią, a tu pojawia się dodatkowo ciekawe urozmaicenie w postaci aromatycznych przypraw, za którymi nawiasem mówiąc również przepadam :-) Cudownie smakuje w chłodne dni, przyjemnie rozgrzewając i dodając mocy. Dla mnie najsmaczniejsza jest z niewielką ilością trzcinowego cukru, ale bardzo oryginalna w smaku jest również z kapinką mleka. Jestem zdania, że każdy stworzyć może z tego suszu swój ulubiony napar, swoją Masalę Czaj :-)
Znacie tę herbatę?
Lubicie tradycyjnie parzone herbatki?