W czwartek wybraliśmy się do
Pogo Cafe. Jest to 100% wegańskie miejsce w całości tworzone przez wolontariuszy. B. od jakiegoś czasu tam się udziela, teraz również i ja się wkręcam.
Tego dnia zapisaliśmy się jako kucharze, no bo jakby inaczej! Naszym zadaniem było przygotowanie specjału. Po szybkiej analizie zawartości lodówki, postanowiliśmy uskutecznić recykling i przygotować curry.
Składniki:(przygotowywaliśmy dla większej ilości osób w knajpie, w domowych warunkach może być tego trochę za dużo)
ryż brązowy
4 marchewki
kilka małych ziemniaków
ok 0,5kg fasolki szparagowej
główka kalafiora
3-4 papryki
2 papryczki chilli
ok 300g pieczarek
1 bakłażan
1 puszka mleczka kokosowego
sezam
migdały
olej do smażenia
przyprawy do smaku: sól, pieprz cayenne, czosnek w proszku, garam masala, kurkuma, kilka listków laurowych
Przygotowanie:Gotujemy wodę w dużym garnku, kiedy już wrze, wsypujemy ryż, solimy i wsypujemy kurkumę. Nie żałujemy jej, ryż ma się zabarwić ;) woda powinna mieć kolor zupy pomidorowej. Gdy ryż jest już ugotowany, wody nie odlewamy, a dodajemy kilka listków laurowych. Niech sobie tak poleży i przeniknie zapachami do momentu serwowania na talerz (tuż przed podaniem odlewamy wodę).
Pora na warzywa. Bakłażana obieramy ze skórki, kroimy w kostkę, wrzucamy na sitko i zasypujemy solą. Zostawiamy go tak na jakiś czas, żeby puścił soki.
Pozostałe warzywa oczyszczamy, kroimy w kostkę i wrzucamy na rozgrzaną patelnię. Trochę podsmażamy a następnie dolewamy wody i dusimy, doprawiamy solą i sproszkowanym czosnkiem. Kiedy warzywa już zmiękną, wlewamy mleczko kokosowe i doprawiamy do smaku pozostałymi przyprawami. Wsypujemy sezam i migdały - "na oko" (mogą być zmiksowane, lub też w całości czy połówkach). Gotowe ;)
|
Szef kuchni |
|
i jego asystentka ;) |
|
|