Kilka dni mnie tu nie było. Od dziś nadrabiam zaległości. Ostatnio nie miałam czasu dosłownie na nic,
cały czas w biegu , tu coś załatwić , tam gdzieś pojechać , a treningi wcale sprawy nie ułatwiają
i koniec końców żyłam na kanapkach o poranku , dziś to się zmieniło (całe szczęście!). Bardzo nie
lubię kanapek na śniadanie , zawsze wydaje mi się , że jest to swego rodzaju pójście na łatwiznę.
Śniadanie jest najważniejszym posiłkiem , dlatego też uważam , że powinien być to swego rodzaju
rytuał , a przygotowywanie go powinno nam sprawiać przyjemność.
Dziś u mnie na śniadanie placuszki w wydaniu jesienno-zimowym z jabłkami , orzechami
i cynamonem , a jakby tego było mało polane miodem. Pycha!
Składniki na ok. 12 placuszków (2 porcje)
1 porcja to ok. 395 kcal
-2 łyżeczki cynamonu
-1/3 szklanki mąki gryczanej
-2/3 szklanki mąki pszennej pełnoziarnistej
-1 średnie jabłko
-1/2 łyżki ksylitolu
-30 ml mleka
-10g orzechów
-1 jajko
Sposób przygotowania:
Wszystkie składniki łączymy ze sobą. Jabłko ścieramy na grubych oczkach , a następnie
dodajemy do wcześniej powstałej masy. Dodajemy posiekane orzechy. Smażymy na małym
ogniu na oleju kokosowym. U mnie występują one polane łyżeczką miodu i łyżeczką syropu
klonowego , posypane płatkami migdałów. Smacznego :)