Listopad minął mi jak z bicza strzelił! Nim zdążyłam zarejestrować, że się zaczął, to się skończył. Gnałam przez te 30 dni jak szalona, nogi pogubiłam kilka razy, głowę też w pośpiechu potrafiłam gdzieś przypadkiem kilka razy zapodziać. Cały ten dziki ...