Tegoroczna poświąteczna wałówka od moich Rodziców przerosła nasze najśmielsze oczekiwania, a wagowo także i mnie samą (kto nie wierzy, niechaj zajrzy tutaj). Wędzone sery, swojskie wędliny, jajka od szczęśliwych kurek, zapomniane już niemal kompoty, su...