Le sfingi lub le sfinci siciliane, to małe słodkości tradycyjnie przygotowywane na Sycylii w okresie karnawału.
Nie mogąc znaleźć rozsądnego tłumaczenia nazwy, "ochrzciłam" je po prostu pączkami sycylijskimi.
W smaku, na mój gust, plasują się pomiędzy racuchami, a pączkami, a w konsystencji są bardzo puszyste i mięciutkie.
Łatwo i szybko się je przygotowuje (najwięcej czasu zabiera odstawienie ciasta do wyrośnięcia), dlatego też jeśli chcecie posmakować sycylijskiego karnawału, zachęcam Was do ich zrobienia.
Składniki (na ok. 20 sztuk):
- 250 g mąki,
- 200 g ziemniaków (waga po obraniu),
- 1 jajko,
- 1 szkl letniego mleka,
- 1 łyżeczka suchych drożdży (instant),
- olej do głębokiego smażenia,
- cukier puder do posypania
Wykonanie:
Ziemniaki obrać, ugotować w lekko osolonej wodzie i kiedy przestygną, przecisnąć je przez praskę do miski.
Następnie, do tego samego naczynia, przesiać mąkę, wsypać suche drożdże, wbić jajko oraz wlać letnie mleko. Całość wymieszać, uważając, aby nie porobiły się grudki.
Ciasto nie będzie zbyt gęste, konsystencją będzie przypominać to na kluski łyżką kładzione, dlatego dobrze jest do połączenia składników użyć drewnianej kulki i trochę je ubijać w ten sam sposób, co ciasto na kluski łyżką kładzione, tak, aby drożdże dostały jak najwięcej powietrza. Przy okazji rozbijemy grudki z mąki, jeśli takie, mimo wszystko, się zrobiły.
Gdy ciasto jest już dobrze wyrobione: gładkie i bez grudek, wtedy odstawiamy je na godzinę, aby odpoczęło i nieco podrosło.
Po tym czasie w garnku rozgrzewamy olej, na gorący kładziemy porcje ciasta, tak jak przy kluskach łyżką kładzionych. Z racji dodatku drożdży ciasto jest dość lepkie i ciągnące, więc najlepiej porcje ciasta formować za pomocą dwóch łyżek stołowych.
Gdy z jednej strony racuszki uzyskają złotobrązowy kolor, przekręcamy je na drugą stronę i smażymy do takiej samej barwy.
Usmażone wyciągamy łyżką cedzakową z garnka, najlepiej na papierowy ręcznik, aby odsączyć nadmiar tłuszczu.
Przed podaniem posypać cukrem pudrem.
Przepis pochodzi z "Italia. Mi piace!" nr 4/14.