Kiedy zobaczyłam oponki serowe u
Pani M., wiedziałam, że
muszę je usmażyć!
Sama przygotowuję
pączki leniuszki, które bardzo lubię, więc przepis na oponki od razu podbił moje serce.
Jak postanowiłam, tak zrobiłam i zabrałam się za smażenie ciastek. I wiecie co?
Oponki wyszły rewelacyjne!!! Mimo, iż nieznacznie zmieniłam przepis.
Składniki:
- 600-800 g mąki,
- 500 g twarogu,
- 1 szkl cukru,
- 2 opakowania cukru migdałowego,
- 3 jajka,
- 1/2 kostki miękkiego masła,
- 2 łyżki śmietany,
- 1 łyżeczka sody,
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia,
- 4 łyżki spirytusu,
- szczypta soli,
- olej do głębokiego smażenia,
- cukier puder do posypania
Wykonanie:
Ser przekręcić przez maszynkę do mięsa lub przepuścić przez praskę.
Do zmielonego twarogu wbić jajka, dosypać obydwa rodzaje cukru, oraz dodać miękkie masło, spirytus i szczyptę soli. Całość utrzeć na jednolitą masę - ja to zrobiłam za pomocą drewnianej kulki, ale można też użyć miksera.
Mąkę wymieszać z sodą i proszkiem do pieczenia, po czym stopniowo dodawać do masy serowej, wyrabiając ciasto rękami.
Z wyrobionego ciasta odkrawamy kawałek, rozwałkowujemy go na stolnicy wysypanej mąką na placek grubości 1,5 cm i szklanką wycinamy krążki, a następnie na środku każdego krążka, kieliszkiem wycinamy otwór.
Powycinane oponki wrzucamy na gorący olej i smażymy na rumiano z obu stron.
Usmażone ciastka wykładamy na papierowy ręcznik, aby pozbyć się nadmiaru tłuszczu.
Osączone z tłuszczu, przekładamy na duży talerz i posypujemy je cukrem pudrem.
Takie oponki robiłam po raz pierwszy i z pewnością nie ostatni.
Wbrew pozorom nie są tłuste, dodatek alkoholu sprawia, że nie nasiąkają zbytnio tłuszczem.
Gorąco je wszystkim polecam!
Z podanych w przepisie proporcji wyszło mi 40 sztuk.