Tę zupę jadłam po raz pierwszy u
Mopsa w Kuchni, bardzo mi smakowała i dlatego postanowiłam kiedyś ugotować ją sama. To kiedyś nadeszło dzisiaj :).
Składniki:
- 1,5 l wody
- 3 nieduże marchewki,
- 2 nieduże pietruszki,
- kawałek selera,
- kawałek pora,
- kilka ziaren ziela angielskiego,
- 2 liście laurowe
- z powyżej wymienionych składników ugotować bulion warzywny
- 1 puszka krojonych pomidorów,
- 1 puszka ciecierzycy,
- 1 puszka soczewicy,
- 1 opakowanie przecieru pomidorowego (400 ml),
- 1 duża cebula,
- 3-4 ząbki czosnku,
- 2,5 cm kawałek imbiru,
- 3 łyżeczki mielonej kolendry,
- 2 łyżeczki mielonego kuminu,
- ok. 1/2 łyżeczki mielonego chili,
- 1/2 łyżeczki mielonego szafranu,
- masło klarowane do smażenia,
- posiekana natka pietruszki,
- sól,
- pieprz
Wykonanie:
Cebulę pokroić w drobną kostkę, zeszklić na maśle klarowanym.
Imbir i czosnek drobno posiekać, dorzucić do cebuli i smażyć 2 minuty.
Następnie na patelnię dodać kumin, kolendrę, szafran i chili - smażyć kolejną minutę.
Zawartość patelni przełożyć do garnka z bulionem.
Dodać krojone pomidory oraz przecier, gotować z 10 minut.
Ciecierzycę i soczewicę odsączyć z zalewy, dodać do gotującej się zupy. Pogotować chwilę (jak chcecie mieć bardziej miękką ciecierzycę, należy dodać ją pierwszą, pogotować ok.10 minut i dopiero potem dodać soczewicę i gotować jeszcze chwilę. Ja wolę strączkowe w takiej postaci, w jakiej są w puszce, więc nie gotowałam ich długo).
Doprawić do smaku solą i pieprzem.
Na sam koniec dosypać posiekaną natkę pietruszki.
Uwaga! Zupa jest dość pikantna.