Co pasuje do ogórka kiszonego, oraz chleba? Oczywiście swojski smalec. Nieodłączna część wszelkich straganowych imprez plenerowych, zawsze można na nich kupić kromkę wiejskiego chleba ze smalcem. Od teraz nie musicie czekać na kolejny folklor, czy turniej rycerski, zaraz Wam zdradzę mój sekret dzięki, któremu przygotujecie ten przysmak w domu.
Składniki:
1/2kg słoniny bez skóry
1/4kg słoniny wędzonej (można pominąć)
1/4kg kiełbasy zwyczajnej (lub innej cienkiej kiełbasy)
1/2kg boczku parzonego
1 duża cebula
1 jabłko
sól, pieprz
Wykonanie:
Wszystkie składniki poza jabłkiem i cebulą mielimy w maszynce do mięsa, po czym wszystko razem wrzucamy do garczka z GRUBYM dnem i smażymy na MAŁYM ogniu przez około godzinę. W tym czasie obieramy jabłko ze skóry, kroimy na ćwiartki, pozbywamy się gniazd nasiennych i ścieramy na tarce z grubym oczkiem. Jak zawartość w garczku zmieni kolor na złoto – brązowy, dodajemy do niej cebulę pokrojoną w drobną kostkę. Po 10minutach cebula powinna być już miękka i mieć złoty kolor, wtedy należy dodać utarte jabłko i wszystko razem smażymy jeszcze przez około 5minut. Smalec odstawiamy na 30 minut do wystudzenia, doprawiamy solą i pieprzem do smaku, a następnie przelewamy do słoików lub glinianego naczynia.