Obiecałam Wam przepis na moją wersję orzeszków/chrupek z ciecierzycy i oto jest! Teraz jest moda na tego typu przekąski, a w internecie roi się od różnych wersji ;) Na słodko, na ostro, na słono czy bez żadnych dodatków...każdy może eksperymentować jak mu się żywnie podoba i to w tej przekąsce jest piękne :) Dodatkowo przekąska taka jest pełna błonnika, białka i oczywiście jest w 100% wegańska oraz bezglutenowa. Ja osobiście przepadłam i teraz przygotowują różne wersje przynajmniej raz w tygodniu :) Taką chrupiąca ciecierzycę możecie jeść solo, posypać nią sałatkę, zupę albo śmiało zabrać do kina zamiast popcornu! Wyjdzie taniej, zdrowiej i moim zdaniem dużo pyszniej :) Kto chętny za przepis? Zapraszam!
Przepis /(2 porcje)/:
♥1 słoiki ciecierzycy (koniecznie ciecierzyca ze słoika!)
♥Ulubione przyprawy (ja najbardziej lubię z przyprawą do kurczaka)
1. Dzień wcześniej płuczemy naszą ciecierzycę ze słoika pod zimną wodą, dokładnie pozbywamy się aquafaby i pozostawiamy ją do kompletnego wyschnięcia. Następnie osuszamy ją jeszcze ręcznie papierem ręcznikowym (taki kuchenny :)) i pozbywamy się osłonek z ciecierzycy, bo one nie są smaczne po upieczeniu.
2. Osuszoną i oczyszczoną ciecierzycę przyprawiamy i wstawiamy na całą noc do lodówki aby przyprawy dobrze przegryzły się z naszą ciecierzycą i wszystko nabrało głębokiego aromatu.
3. Na drugi dzień pieczemy ciecierzycę w piekarniku nagrzanym do 150 stopni (termoobieg) przez 15-20 minut (ale sprawdzamy bo chyba nie chcemy kamieni! Wszystko zależy od piekarnika.).
Smacznego!