Lubicie czasami napić się czegoś aksamitnego, mocno mlecznego i zimnego? Czegoś takiego, co będzie słodkie, śmietankowe i idealnie zaspokoi pragnienie wraz z chrapką na słodkie? Ja uwielbiam! Często sięgam po milkshake bądź mleka smakowe. Są słodkie (więc ochota na słodycze mija), sycą i fajnie zaspakajają pragnienie. Ja najbardziej lubię takie prosto z lodówki, zimne...ach! Napiłabym się teraz takiego ;)
W czasie letnim, gdy są świeże, polskie (!) truskawki, robię taki shake sama, ale gdy nie ma trzeba sobie jakoś radzić. I tak z pomocą przychodzi tydzień amerykański w Lidlu i ich mleczna propozycja, która występuje w 2 smakach - czekolada i truskawka. Na blogu na razie pojawi się tylko truskawkowy, bo czekoladowy nie doczekał zdjęć ;)
Zapraszam!
Skład:
Wygląd i smak: Opakowanie duże, a raczej wysokie z amerykańskim motywem i barwami. Na górze jest plastikowy ''dzióbek'' z, którego można pić, ale nie polecam bo jest to nie poręczne i człowiek prędzej się poleje. Shake w barwie jest pastelowy, subtelnie różowy i od razu zaznaczam, że chcę taki lakier do paznokci! :D Uwielbiam pastele i dobrze czuję się, gdy mam taki kolor na paznokciach. Ale nie odbiegając od tematu...shake jest gęsty, lekko tłusty i mocno śmietankowy. Ta śmietanka świetnie współgra z truskawkowy smakiem, który nie jest nachalny i sztuczny. Śmietanka jest taka lodowa, nie śmietanowa jak w niektórych jogurtach (blehh). Czy jest podobny do niemieckiego odpowiednika Mullera? Myślę, że tak, ale ten jest bardziej konkretny w smaku, taki właśnie jak shake powinien być. Polecam!
Podsumowując:
7/10
Cena - ok. 2 zł tydzień amerykański w Lidlu
Czy kupię ponownie - Tak, kupuję zawsze na tydzień amerykański