Jestem trochę zła, bo niestety nie udało mi się kupić tej fioletowej farby, ale mam za to inny kolor :D Chyba jutro będę nakładać czerwień na włosy, ale nie wiem jak się ze wszystkim wyrobię. Mój wyjazd już w sobotę, a ja w proszku! Jedynie spożywka kupiona i ubrania poprasowane, ale jeśli chodzi o ''udoskonalanie'' mojej osoby to jestem w czarnej...dziurze ;) Ale już się zbieram, maluję pazurki na letnie kolory i mam nadzieję, że będzie super - trzymać kciuki!
Mam dziś dla Was recenzję masła orzechowego, które było wyjątkowym smakiem do zimowych posiłków. Jednak mi w tym okresie jakoś nie przychodziła ochota na to masełko i przeleżało sobie do czerwca. Kupiłam je już dawno, chyba w październiku zeszłego roku, ale zapomniane w szafie nie było ruszane. Jednak ostatnio przy porządkach wpadło mi w łapki i musiałam je otworzyć! Jak wypadło? Zapraszam do czytania :)
Skład:
Wygląd i smak: Malutki słoiczek z kremową i charakterystycznie ciemną zawartością. Bardzo ładna grafika słoiczka na pewno przyczyniła się też do jego zakupu, ale nie będę ukrywać, że bardzo intrygował mnie smak piernika w maśle orzechowym :) Oczywiście grafika jest zimowa, ale co tam :P Skład może nie powala i niestety mamy tutaj cukier, ale nie jest to typ masła prozdrowotnego, a raczej jako lepsza alternatywa dla słodyczy. Po otwarciu słoiczka aromat przyprawy korzennej był bardzo intensywny i przyprawiający o ślinotok ;) Lubię tą przyprawę i oczywiście w okresie jesienno-zimowym często ją stosuję. Konsystencja (jak widać na zdjęciu poniżej) niezbyt powala, bo bardzo wytrąca się olej, który trzeba dokładnie wmieszać w masę. Nie wiem jak Wy, ale mnie drażnią lejące masła, bo wszędzie mi w tedy leci i brudzę wszystko dookoła więc tutaj się zawiodłam. Kolejnym minusem dla mnie był brak orzeszków, ale cóż, to nie wersja crunchy. Smak? Słodki i słony jednocześnie, ale zdecydowanie z przewagą słodyczy. Korzenny aromat było wyraźnie czuć i fajnie komponowało się na waflach czy w owsiance/jaglance/innej kaszce :) Ogólnie fajne, ale mulące i po 1 góra 2 łyżeczkach ma się dosyć :D To był raczej jednorazowy zakup, ale zjedzony z wielką przyjemnością.
Podsumowując:
8/10
Cena - chyba 7 zł
Czy kupie ponownie? - Raczej nie